Decoupage krok po kroku - przyklejanie serwetek

świetna sprawa taki film instruktażowy :) wcześniej oglądając na przyspieszeniu byłam tak zafascfynowana, że przegapiłam moment "suszymy do całkowitego wyschnięcia" i robiąc swoją pierwszą pracę jak tylko przestała farba świeć pociagnęłam lakierem i się rozmazało :/ ale przemalowałam na biało i będę zaczynać od początku :D

Pani prace są fantastyczne. Ja też dopiero zaczynam. Pierwszy problem jaki się u mnie pojawił to widoczne po malowaniu (gruntowaniu) ślady podłużne po pędzlu. Czy to dlatego, że pędzel jest zbyt twardy? Chyba przejdę na gąbeczki ;)

rzeczywiście pędzel, to ważna rzecz, mam szeroki nr 24 ze szczeciny, ale wydaje mi się, że jest troszkę za twardy. Co Pani o tym sądzi?

Ja używam mięciutkich syntetycznych, szczeciny nigdy nie używałam bo właśnie miałam wrażenie, że jest twarda i może niszczyć serwetki :) Pędzle przy dokładnym myciu starczają bardzo długi więc takie wydatki uważam za rozsądne. Chociaż ja wszystkie wydatki na decu uważam za rozsądne... :)

Cieniowania się boję, bo nigdy tego nie robiłam, ale przyjdzie i na to kolej. Na pewno zastosuje się do Pani rad. Spróbuję również ze szlifowaniem warstw lakieru, bo jeszcze tego nie próbowałam, a to ze strachu przed starciem naklejonego motywu. Ale nic wszystko jeszcze przede mną i myślę, że z takim nauczycielem jak Pani szybko zrobię duże postępy :).

A mnie zawsze serwetka marszczy się przy klejeniu i po. Czyżbym była totalnym antytalentem? Papier ryżowy jest fajny, ale jego cena... i pozostawia widoczną różnicę między brzegiem papieru a zdobionym przedmiotem.

Zrobię niedługo jeszcze jeden film o klejeniu serwetek. Dokładniejszy. A co do papieru ryżowego.. trzeba cieniować i lakierować, duuużo lakierować lub dać spękacz dwuskładnikowy i wtedy nie widać grubości papieru ryżowego.